Niedawno uczestniczyłam w Seminarium Odnowy Wiary. Był to dla mnie bardzo dobry i cenny czas. Spotkania ze Słowem Bożym otworzyły mnie na prawdy naszej wiary, na Dobrą Nowinę. Odtąd proszę Ducha Świętego, aby pomógł mi ją „przenieść z umysłu do serca”, by stworzył we mnie „serce nowe”.
Budujące dla mnie były rozmowy w małej grupce oraz świadectwa uczestników seminarium. Podczas modlitwy wstawienniczej i ofiarowania swojego życia Jezusowi odczuwałam wielką radość, a przez cały czas trwania Seminarium towarzyszył mi pokój. Potrzebowałam tego pokoju, potrzebowałam słów poznania, które dostałam, potrzebowałam wyzwolenia od lęku o przyszłość i nadmiernej troski o codzienność.
Prosiłam o uzdrowienie relacji w mojej rodzinie. Wiem, że trzeba na to czasu i dalszych moich modlitw. Na razie Pan Bóg zechciał uzdrowić moje ciało: poskutkowały leki, które zażywałam, zniknęła cysta i widmo drugiej operacji.
Nie wiem, jaka będzie moja dalsza droga wiary, jakie dary Ducha Świętego będą mnie na niej prowadziły, jakimi charyzmatami będę służyć ludziom. Ufam Bogu i uczę się zawierzać Mu siebie całkowicie. Jeśli taka będzie Jego wola, to przyprowadzi mnie do jakiejś wspólnoty, tak jak przywołał mnie na to Seminarium do Nowego Jeruzalem. Nie będę nic planować, niech ziarno Słowa Bożego kiełkuje we mnie…
Dorota