Archiwum dnia: 25 maja 2021

Małymi krokami

Moja przygoda z Jezusem zaczęła się od wielkiej tęsknoty przetykanej pustką i pytaniami o sens życia. Nuda Do kościoła chodziłem z rzadka i pod specyficznym przymusem, generalnie czułem nudę. Natomiast nie czułem jej przyglądając się chrześcijańskiej sztuce, ona mnie inspirowała. Kiedyś zacząłem czytać Ewangelię i poczułem olśnienie, żar ognia! Nic nie rozumiałem, ale żar czułem. I… Dowiedz się więcej »

Modlitwa flagami

Z modlitwą flagami zetknęłam się pierwszy raz około 10 lat temu, kiedy to gościliśmy na naszych rekolekcjach wakacyjnych w Gródku wspólnotę „Rieka Żiwota” ze Słowacji. To właśnie ludzie z tej Wspólnoty pokazali nam, że można i w ten sposób uwielbiać Boga. Wtedy zupełnie nie przemówiła do mnie ta forma modlitwy – wręcz czasami przeszkadzało mi… Dowiedz się więcej »

Wspólnota to wielki dar

Pragnę wyrazić wielką wdzięczność Panu Bogu za wszelkie dobro, które od Niego otrzymałam przez Wspólnotę Nowe Jeruzalem, za modlitwę i posługę kapłanów i osób świeckich. Korzeń przeszłości W 1996 r., gdy byłam już w Odnowie, zaczęły się dziać w moim życiu dziwne rzeczy: budziłam się w nocy, czułam czyjąś złą obecność, dusiłam się. Wybiegałam na… Dowiedz się więcej »

„Przedziwny Doradca”

Któregoś październikowego poranka, nie wiadomo czemu, obudziłam się ponad godzinę wcześniej niż zwykle. Rozpoczynał się piękny jesienny dzień. Stwierdziłam, że jest to idealny czas na Namiot Spotkania. W czasie modlitwy poczułam się odpowiedzialna za spisanie tego, co Pan Bóg mi dał podczas niedawnych rekolekcji na Górze Św. Anny w 2013 r. Otrzymałam wiele, widzę to.… Dowiedz się więcej »

Odkrycie mojego życia

Pragnę podziękować dobremu Bogu za wszystko, co uczynił w moim życiu i życiu bliskich mi osób. Bez radości Pochodzę z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, wychowałam się w rodzinie katolickiej, mam ośmioro rodzeństwa. Mieszkam w Krakowie od ośmiu lat, pracuję jako kosmetolog. Przed poznaniem Pana Jezusa moje życie było ciągłym obwinianiem się, nie było w nim radości. Nie… Dowiedz się więcej »

Czuję ogromny pokój

Sześć lat temu, tuż przed przejściem na emeryturę, wiele myślałam o tym, czym się będę wkrótce zajmowała, jak wypełnię ten czas. Wiedziałam jedno – nie będę już nigdy pracowała zarobkowo. Modliłam się o to, aby Pan Bóg poprowadził mnie na tym etapie życia, i żeby to On zaplanował ten czas. Modlitewna ochrona Wkrótce, we wrześniu… Dowiedz się więcej »

Bóg przemienił moje serce

Letnia katoliczka Jestem wdową, mam czworo dzieci i czworo wnucząt. W 2005 r. zostałam zaproszona przez syna Stanisława i jego żonę Ewę na rekolekcje Wspólnoty Nowe Jeruzalem, do której należeli,prowadzone w Gródku nad Dunajcem. Byłam wtedy w kiepskiej formie, po bardzo trudnych przejściach rodzinnych. Choroba alkoholowa męża spowodowała, że musiałam zamieszkać osobno, aby stworzyć bezpieczne… Dowiedz się więcej »

Nieść kogoś w sercu

Zosia Niedawno obejrzałam film pt. „Ja Jestem”, mówiący o obecności Pana Jezusa w Eucharystii. Ten film przypomniał mi ważne dla mnie wydarzenie z ubiegłego roku. W piątek, 6 czerwca 2014 r., po raz pierwszy na uwielbienie wspólnoty w kościele św. Katarzyny udało mi się przyprowadzić moją koleżankę, Zosię. Zapraszałam ją kilka razy, ale przyszła właśnie… Dowiedz się więcej »

Nie tylko Tatuś – Kyrios

Dzisiaj na początku Mszy Świętej ponownie przeżyłem chwilę niepokoju. Złożyłem ręce do modlitwy, ale rozejrzałem się ukradkiem, czy ktoś na mnie patrzy… Kiedyś, w czasie pewnej Eucharystii, zadałem sobie pytanie: „Jeżeli Bóg istnieje, jeżeli jest tutaj, jeżeli jest nie tylko Tatusiem, ale Kyriosem, Panem, to czy nie powinienem podczas Mszy stać w postawie modlitewnej, ze… Dowiedz się więcej »